Calineczka - 2009-03-14 08:37:34

(bajka chińska)



Pewien gospodarz nie mógł znaleźć swojej siekiery. Chodził zdenerwowany kilka godzin i nie mógł znaleźć.  Wreszcie pomyślał, ze ukradł mu ją syn sąsiada. Przypatrzył mu się uważnie.

„Tak, co do tego teraz już nie ma żadnych wątpliwości: Ten chód, to spojrzenie! Tak patrzą i chodzą tylko złodzieje siekier!”

Po jakimś czasie, zupełnie przypadkowo, gospodarz znalazł swoją siekierę w skrzyni z narzędziami. Następnego dnia uważnie przypatrzył się synowi sąsiada. Lecz tym razem ani jego chód, ani spojrzenie, po prostu nic nie wskazywało na to, ze jest on złodziejem jego siekiery.

Jaki morał z tej bajki?

Taki, że patrzymy na drugiego naszymi oczami, to znaczy, z perspektywy naszych osobistych problemów i oczekiwań.

www.formula1.pun.pl www.innominata.pun.pl www.xxl.pun.pl www.nightwolves-guild.pun.pl www.pokemoncenter.pun.pl