xpacifer - 2009-05-17 14:50:30

Kiedy przyszła pora na sen Mały Brązowy Zajączek chwycił Dużego za bardzo długie uszy. Chciał, żeby Duży Brązowy Zając usłyszał każde jego słowo.
- Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham - powiedział.
- I pewnie nigdy się tego nie dowiem - odparł Duży.
- Oooo tak - zawołał Mały Brązowy Zajączek i rozłożył ramiona tak szeroko, jak tylko potrafił. Duży Brązowy Zając miał jeszcze dłuższe ramiona. - A ja kocham ciebie TAK bardzo - powiedział. "Hm, to naprawdę bardzo" - pomyślał Mały.
- Kocham cię tak wysoko, jak tylko mogę dosięgnąć - powiedział Mały Brązowy Zajączek. - A ja ciebie kocham tak wysoko, jak JA potrafię dosięgnąć - odparł Duży Brązowy Zając. "To dopiero jest wysoko! - pomyślał Mały. - Też chciałbym mieć takie ramiona".
Wtedy Mały Brązowy Zajączek wpadł na wspaniały pomysł. Podszedł do drzewa, stanął na przednich łapkach, a tylne oparł wysoko o pień.
- Kocham cię od ziemi aż po czubeczki moich stóp!- powiedział.
- I ja cię kocham aż po czubeczki twoich stóp - odparł Duży Brązowy Zając, podrzucając Małego wysoko ponad głowę.
- Kocham cię tak wysoko, jak skaczę! - roześmiał się Mały Brązowy Zajączek, podskakując jak piłka.
- Ja też ciebie kocham tak wysoko, jak skaczę - rzekł z uśmiechem Duży Brązowy Zając i podskoczył tak wysoko, że aż dotknął uszami gałęzi. "To dopiero był skok - pomyślał Mały Brązowy Zajączek.- Też chciałbym tak skakać".
- Kocham cię tak daleko, jak przez całą drogę do rzeki - zawołał Mały Brązowy Zajączek.
- A ja ciebie kocham jak stąd do rzeki, i na drugi brzeg, i aż po same wzgórza - powiedział Duży. "Ale daleko" - pomyślał Mały Brązowy Zajączek. I tak mu się zachciało spać, że nie miał już siły myśleć.
Spojrzał tylko na trawę i krzewy, w głąb ciemnego wieczoru. Nic nie mogło być dalej niż niebo. - Kocham cię jak stąd do księżyca - wyszeptał i zamknął oczy.
- Ach, to daleko - przyznał Duży.
- To bardzo daleko, ale to bardzo daleko.
Duży Brązowy Zając ułożył Małego na posłaniu z liści. Pochylił się nad nim i pocałował go na dobranoc. Potem położył się bardzo blisko, tuż obok, i wyszeptał z uśmiechem: - A ja ciebie kocham jak stąd do księżyca ... I Z POWROTEM.





Sam McBratney

Calineczka - 2009-05-17 20:50:18

„ACH… KOCHAĆ JAK STĄD DO GWIAZD. Z POWROTEM. I JESZCZE RAZ!” Westchnęła cichutko sowa, którą rozmarzyła zajęcza rozmowa  :D:D:D:D

www.historia.pun.pl www.roznezwierzaki.pun.pl www.elektrobram.pun.pl www.san-andreas.pun.pl www.wsowl2008.pun.pl