Bunia - 2007-05-18 22:53:46

Jan Paweł - Pawłowi


Podczas pierwszej pielgrzymki do Niemiec zebranym na mszy tak spodobały się cytowane przez Papieża słowa św. Pawła, że przerwali mu i zaczęli bić brawo. Kiedy Ojciec Święty znów doszedł do głosu, przerywając przygotowaną mowę, stwierdził: "Dziękuję w imieniu świętego Pawła".



                                                                ***

A Dzienniczek nie może zginąć!



Kiedy jedna z sióstr opiekujących się zapiskami siostry Faustyny zapytała kardynała Wojtyłę czy może je zawieźć księdzu, który miał napisać teologiczną opinię na temat "Dzienniczka", ten odmówił stanowczo. "Będzie Siostra jechała tramwajem, tramwaj się wykolei, i Dzienniczek zginie. I Siostra zginie, ale to nic, bo Siostra pójdzie do nieba. A Dzienniczek nie może zginąć!". 


                                                               ***

"Umówiłem się z nią na dziewiątą, tak mi do niej tęskno już..."



Jedną z sióstr sekretarek, która miała rozpocząć pracę przy przepisywaniu homilii o 9 rano, lecz spóźniła się nieco, kardynał Wojtyła powitał filmowym szlagierem: "Umówiłem się z nią na dziewiątą, tak mi do niej tęskno już..." 


                                                               ***

Calineczka - 2008-05-18 20:29:41

Opowiada Tadeusz Kudliński: Zastałem go na stanowisku wikarego w kościele Najświętszej Marii Panny. Proboszczem - infułatem w tej "katedrze mieszczańskiej" był ksiądz Ferdynand Machay. Tenże opowiadał mi, że jego nowy wikary zyskał sobie niezwykłą popularność wśród parafian.
- Niech Pan sobie wyobrazi - perorował mój dawny proboszcz, weredyk - jestem u siebie w zakrystii, ktoś puka, uchyla drzwi i zapytuje ciszkiem: czy jest ksiądz Wojtyła? Odpowiadam, że nie ma. Za chwilę puka drugi typ z tym samym zapytaniem, potem trzeci i piąty. Wszyscy pytają tylko o Wojtyłę. A cóż u Boga Ojca! - wołam za którymś tam razem - ciągle tylko Wojtyła i Wojtyła! Jakby tu mnie nie było! Proboszcza!


****



Podczas jednej ze swoich niedawnych wizytacji rzymskich parafii Ojciec Święty - jak to ma w zwyczaju - wdał się w dialog z dziećmi: - Wy jesteście młodzi, a ja już jestem stary - powiedział. - Nie, nie jesteś stary - gromko zaprotestowały dzieci. - Tak, ale jak jestem z wami, to dziecinnieje - odpowiedział Papież.


***



Jeden z watykańskich prałatów chciał się nauczyć polskiego, więc sprowadził sobie "Nasz Elementarz". Nauka była jednak pospieszna. Kiedy chciał pochwalić się Ojcu Świętemu nową umiejętnością pomylił się i zamiast: "Jak się czuje Papież?", rzekł: "Jak się czuje piesek?". Jan Paweł II spojrzał na niego zdumiony, po czym odpalił: "Hau, hau".


***




Gdy Ojciec Święty przebaczył swojemu zamachowcy Ali Agcy, do Andre Frossarda zgłosił się pewien Polak twierdząc, że wie: "jacy ludzie włożyli broń w rękę Turka". Frossard odpowiedział z pośpiechem: "Niech Pan tylko tego nie mówi Ojcu Świętemu! Jeszcze każe nam się za nich modlić!".


***



W rok 1992 ojciec Leon Knabit został zaproszony na kolacje do Ojca Świętego w pałacu watykańskim. W pewnym momencie Ojciec Święty nieoczekiwanie zapytał: "To ile ojciec ma właściwie lat?". - "Sześćdziesiąt trzy" - odparł benedyktyn. - "O, to w tym wieku ja byłem Papieżem" - odpowiedział Jan Paweł II. - "Wiem o tym. Wiem i bardzo mi wstyd" - powiedział ojciec Leon i obaj wybuchneli śmiechem.



.

MałaMI - 2008-05-18 23:09:40

Calineczka napisał:

Gdy Ojciec Święty przebaczył swojemu zamachowcy Ali Agcy, do Andre Frossarda zgłosił się pewien Polak twierdząc, że wie: "jacy ludzie włożyli broń w rękę Turka". Frossard odpowiedział z pośpiechem: "Niech Pan tylko tego nie mówi Ojcu Świętemu! Jeszcze każe nam się za nich modlić!".

To jest super!!!!!!!
Kochany Ojciec Święty :-)

Calineczka - 2008-05-19 07:59:08

Tak! Kochany i niesamowity ten nasz Jan Paweł II …. i rozbrajający :)  Zawsze wzywał do miłości i modlitwy, zwłaszcza do  miłości nieprzyjaciół i modlitwy za tych, którzy nas prześladują (Mt 5,43-44) Według niego miłość nieprzyjaciół jest decydującą próbą oraz przekonującym świadectwem chrześcijańskiej miłości… On z tej próby wyszedł zwycięsko i dał świadectwo Chrystusowej miłości …  obyśmy i my w obliczu trudnych dla nas chociażby codziennych sytuacji i relacji międzyludzkich zawsze stawiali go sobie za wzór i jego wzorem starali się kochać innych…. To jest trudne…. ale przecież wierzymy, ze  za dotykiem modlitwy wszystko jest możliwe … a czasem nie pozostaje już nic innego jak tylko modlitwa i nadzieja ....

:whistle: Wypłyń na głębię - mówi Pan. Nie bój się nocy ani fal! Ufajcie, Jam zwycieżył świat!!

Mysz - 2008-05-19 09:34:34

JOLU DZIĘKUJE,ZA PRZYPOMNIENIE ,BĘDE SIĘ MODLIĆ ZA ........

www.deatch.pun.pl www.rodzinka.pun.pl www.obozherosow.pun.pl www.sweetszatan.pun.pl www.gromsosnowica.pun.pl