Jasiu, dlaczego tak krzyczysz w tej ciemni? - pyta mama. Wywołuję film, mamo! - odpowiada syn.
* * *
Nauczycielka do Jasia: - Świetny rysunek, ale przyznaj się kto go robił? Ojciec czy matka? - Nie wiem ja już spałem!
* * * Jasio przedstawia swojej matce narzeczoną. Gdy wyszła, pyta mamę: - I jak? Prawda, że ładna. Mama na to - Znajdz sobie inną. Jasio przedstawia matce kolejną norzeczoną. Gdy wyszła, pyta: - I jak? Prawda, jaka inteligentna? Mama na to: - Znajdź sobie inną. Jasio: - No to jaka ma być moja narzeczona? - Ma być taka jak ja! Następnego dnia mama pyta Jasia: - I jak, znalazłeś dziewczyne taką jak ja? - Tak, ale tacie się nie spodobała...
* * * Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy: - A gdzie kompot?!!! Mama zdziwiona: - Jasiu, to ty umiesz mówić? - Umiem - odpowiada Jasio. Mama: - To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś? - Bo zawsze był kompot!
* * * Pani na lekcji przyrody pyta dzieci jakie mają zwierzęta. Kasia mówi: - Ja mam psa Bartek mówi: - Ja mam kota A ty Jasiu co masz? - pyta pani - Ja mam kurczaka w zamrażalniku.
* * * Nauczycielka nie radząc sobie z Jasiem, kazała mu przyjść do szkoły z ojcem. - Proszę pana, jeżeli Jasiu dalej bedzie się tak uczył, to pójdzie do szkoły specjalnej. - Pani! Niech on najpierw tą szkołę skończy, a później pomyślimy o dalszej nauce.
* * * Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasio pije wodę z kałuży. - Nie pij tej wody, przecież tam żyje mnóstwo bakterii! - Już nie! Przejechałem je kilka razy rowerem!
:D :D :D :D :D :D
|