xpacifer - 2007-04-01 07:01:56

Imie: Paweł

Zainteresowania: zbieractwo /zbieram głównie zbłąkane duszyczki i przekazuję SZEFOWI ;) / ; a poza tym aktorstwo, rezyseria, pisanie scenariuszy :D:D:D ;

Muzyka:jestem eklektykiem /nie mylić z elektrykiem ;) /

Film:Władca Pierscieni, a także wszelkie filmy psychologiczne, dobre komedie, trillery

Skąd jestem:pochodzę z Działdowa /tam się urodziłem i wychowałem/; obecnie stacjonuję w Grębocinie /choć mam wrażenie i jestem przekonany, że to jest cały mój swiat :D /

Czym się zajmuje: jestem kapłanem i bardzo mi dobrze z tym :D
jak cudownie być tym kim się jest i tam gdzie się jest :D



Kolor oczu: piwne

Ulubione piwo: kawa, herbatki wszelkiej maści :D

Ulubione danie: jestem łasuchem, więc wszystko, co słodkie :) oraz pistacje i orzechy nerkowca ;)

Zwierzaki w domu: nie licząc siebie?? ;) mam Lwa, który mnie chroni przed utratą wiary w Boga i człowieka :D dziękuję Wam za niego ;)

Jaki sport uprawiam:lubie biegać i jeździż rowerem; wspinaczki górskie....

No i oczywiście: mój kochany zespół ICHTIS i wspólnota SŁOWO ŻYCIA

Ulubiona dobranocka:KUBUŚ PUCHATEK

wwwieslaw - 2007-04-01 11:18:55

Za każdym razem, gdy mam chęć o Księdzu coś powiedzieć, wracają wspomnienia. Wspomnienia jak to półtora roku temu, za namową Łukasza, przybył do Grębocina cichy, skryty w sobie chłopak bez wiary w kościół. Dlatego, że miało być fajnie i dlatego ze miałem się rozwinąć muzycznie. Długo jednak nie mogłem się odnaleźć i otworzyć na otaczających mnie ludzi. Ilekroć wtedy miałem okazję porozmawiać z Księdzem, nigdy nie tracił Ksiądz we mnie nadziei i zawsze kierował do mnie słowa pełne zrozumienia i miłości. Kiedy miałem problem, Ksiądz wyciągał rękę. Kiedy potrzebowałem rozmowy, Ksiądz nastawiał ucho. Szybko Księdzu zaufałem, a dzięki temu nauczyłem się również ufać innym ludziom, otworzyłem się na nich. Dzięki Księdza przedstawieniom, festynom, koncertom zintegrowałem się z całym zespołem, a dzięki Kursowi Filip powróciłem na właściwą ścieżkę życia. Ścieżkę miłości do Boga i do ludzi, ścieżkę wiary w Boga i wiary w ludzi. I co ważne nie jestem sam na tej ścieżce. Mam grono wspaniałych przyjaciół, którzy tak samo jak ja należą do tych owiec, które Ksiądz karmi. Jest Ksiądz wspaniałym człowiekiem. Dziękuje za wszystko.

xpacifer - 2007-04-01 13:16:58

Dziękuję!!!
nie byłbym tymkim jestem gdyby Was nie było....

monia - 2007-04-01 13:40:16

Dziekuje... za to, że Ksiadz jest,
Dziekuje... za pogode ducha,
Dziekuje... za usmiech, którym zaraża Ksiadz wszystkich wokół,
Dziekuje... za to, że Ksiadz w nas wierzy,
Dziekuje... za to, ze przyblizył nas Ksiadz do koscioła,
Dziekuje... za zapał, siłe i energie,
Dziekuje... za dobroc,
Dziekuje... za kazde słowo
Dziekuje... za Emaus,
Dziekuje... za ICHTIS
Dziekuje... za to ze moge czytac Modlitwe Wiernych
Dziekuje... za pokazanie nam własciwej drogi
Dziekuje... za to, ze dzieki Ksiedzu moglismy sie wszyscy poznac,
Dziekuje... za poczucie humoru,
Dziekuje... za przepyszne herbatki i orzechy nerkowca,
Dziekuje... za Złote Myśli
Dziekuje... za Ksiedza "wizje"

DZIEKUJE.......

xpacifer - 2007-04-25 14:42:52

To ja Wam dziekuję moje Owieczki!!!

Bez Owiec nie byłoby pasterza

MałaMI - 2007-04-25 18:38:21

Nie spotkałam jeszcze takiej osoby jaką jest Ksiądz, nawet nie wyobrażałam sobie, że Ksiądz może byc osoba taką jak my i zyć wśród nas a nie gdzieś w oddali na ołtarzu czy w konfesjonale :)

I choć to nie jest moja parafia czuje sie tutaj jak w domu :) ( to daletgo zawsze tak długo siedzimy w tym kościele i pod kościołem po mszy ) :p A to wszystko głównie dzięki Księdzu :)

Ale przede wszystkim to Ksiądz pozwolił mi zblizyc się do Boga, zachecił do powierzenia swojego zycia własnie JEMU i wogóle to brak mi słów :cry: :cry:
:cry:
:cry:
:cry:


I nie są to łzy rozpaczy, tylko łzy szczęścia bo wiem, że juz Dziś nie jestem tą samą osobą i nigdy nie bedę taka jak kiedyś Bo dzis to Jezus pokazał Mi - Małej MI jak można żyć i byc blisko niego, dziękować Mu za Kazdy dzień i cierpieć, aby doznać szczęścia bedąc u jego boku w niebie :)

A przy okazji :p Bóg posłał nam Księdza, który dzieli się tym wszystkim z nami ( nawet orzeszkami nerkowca  :p) i jest NASZYM PASTERZEM :)

Calineczka - 2007-04-26 21:22:18

Tak sobie siedzę i myślę... Jak to możliwe, ze Ksiądz jest w stanie udźwignąć - i ciągnąć za sobą, a może nawet wlec :D - tak ogromny bagaż... jakim jesteśmy my!  :D Rozumiem.... miłość - miłością ale taki ciężar dźwigać i do tego udźwignąć  - to trzeba mieć nie lada chody w niebie :angel:
A tak całkiem poważnie, to pamiętam , kiedy po raz pierwszy Księdza zobaczyłam w Grębocinie - to była środa i była wtedy nowenna do MB Nieustającej Pomocy, a ja  miałam jeden z wielu :cry: dni i było mi strasznie głupio, bo głupio jest tak ryczeć przed oczami nieznanego Księdza :) PS.  Ksiądz Darek  był już do tego przyzwyczajony :D
A dzisiaj, no cóż - jeśli sobie pochlipię, to już inaczej, nie tak żałośnie :) i w innym kontekście :)  Poeci już tak mają :D  To dzięki Księdzu pojechałam do Taize, należę do tej wspaniałej Wspólnoty, poznałam tak bardzo kochanych ludzi, pojechałam na 'Emaus' :) i uwierzyłam w siebie. To Ksiądz otworzył mi oczy, przywrócił słuch. Ksiądz sie nie pyta  o nic - tylko działa i wyciąga upatrzonego delikwenta za uszy i zmusza go do działania :D Ma Ksiądz w sobie tyle  Wiary, Nadziei i Miłości Bożej, że zastanawiałam się, gdzie to wszystko sie mieści... i doszłam do wniosku, że to jest po prostu nieustanne dzielenie się sobą i dawanie siebie innym- to jest dokładnie to o czym  niestrudzenie Ksiądz  :) nam przypomina ('skupcie sie i podzielcie' :D). Na moje to tak działa, jak u krwiodawców z oddawaniem własnej krwi. Nie wiem czy to prawda, ale słyszałam, że gdy zaczną ją oddawać systematycznie - muszą kontynuować, ponieważ ona nieustannie przyrasta...A i jeszcze bardzo ważna rzecz!!! Jest Ksiądz taką osobą duchowną, przy której nie muszę wstydzić się własnej wiary :) Nie przy każdym Księdzu można tak gorliwie kochać Pana Boga i drugiego człowieka oraz wyznawać to szczerze! Bóg zapłać za to za głoszony i przedstawiany nam  obraz Jezusa Chrystusa - Dobrego Pasterza :) , nie tylko w słowach ale przede wszystkim w czynach. Bo jak mówi Pismo Święte " Po owocach ich poznacie"
Jednego tylko nie chcę... Nie chcę nigdy Księdza zawieść, a wręcz przeciwnie - pragnę być osobą, na którą, jak Ksiądz będzie patrzył - zobaczy wzrastająca Łaskę Bożą ... :) Dziękuję za wszystko, a nawet za jeszcze za więcej ... :) :) :)
"Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem"

(Lb 6, 25–26)

migotka - 2007-05-03 20:24:12

Ksiądz Paweł jest świetnym psychologiem, zawsze znajdzie słowa, które potrafią rozwiać wszelkie wątpliwości. :) To wspaniały przyjaciel i kapłan. Dziekuję Księdzu, że otworzył mi Ksiądz oczy na wiele spraw, że dzieli się Ksiądz swoimi spostrzeżeniami. :) Dziękuję za kurs Emaus- od którego tak naprawdę  wszystko się zaczęło,  :) dziękuję za piątkowe spokania w duchu Taize, za to że jest Ksiądz równocześnie taki ludzki, a zarazem tak jak napisała Calinecka "pełen Wiary, Nadziei i Miłości Bożej", :)
za to, że przyprowadził  nas Ksiądz spowrotem do Chrystusa :) za to, że dzięki Księdzu wreszcie zrozumiałam na czym polega Msza Św. i Sakrament Pokuty :), za to, że uczy nas Ksiądz jak przelewać miłość Chrystusa na innych :)
Dziękuję za wspólne budowanie mostu ;)

czerwony kapturek - 2007-05-04 14:15:35

Osobiście doświadczyłam tego, jak ksiądz potrafi pomóc drugiej osobie, gdyby nie ksiądz i jego mądre słowa, nie wiem czy dałabym sobie z tym rade... :)

Dziękujmy Bogu, że dał nam księdza :D

oriolee - 2007-06-06 17:48:21

Cieszę się, że ksiądz trafił do naszej parafii :) troszke ją ożywił ;)
hihihi mimo, że ksiądz chcial mnie zranić [szkłem od słoika] :p na kursie przedmałżeńskim, a na Lednicy mnie "nie poznał", to i tak ksiedza lubię :D

xpacifer - 2007-06-06 21:46:27

Oleńko przepraszam jeszcze raz.... mea culpa!!!!


Do zobaczenia na spotkaniu w piatek!!!

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

oriolee - 2007-06-06 22:51:03

ale ksiądz jest dziki!! ja tylko tak napisalam :)

xpacifer - 2007-06-07 20:42:11

alez wiem
ale dziki tez jestem :)

Bunia - 2007-06-21 01:04:17

Księże Pawle,


           Jest ksiądz niezwykłym kapłanem. Głoszone przez księdza słowo Boże spowodowało, że moje podejście do wiary bardzo się zmieniło. Nie jest to tylko taka coniedzielna pobożność (byłam na mszy, zaliczyłam, obowiązek spełniony), ale dużo dużo więcej (przede wszystkim wewnętrzna potrzeba przyjmowania Jezusa do swego serca, bo to  diametralnie przemienia życie).

Nie ma chyba kazania, na którym nie wspomina ksiądz jak ważne jest czytanie Pisma Swiętego, w którym jest słowo bedące dla nas pokarmem, mieczem, młotem itd., szczerze mówi ksiądz że trzeba sie dzielić, bo tylko przez podzielenie się mnoży ( i to prawo działa!!! ;) ).


Dzięki księdzu bardzo wiele zrozumiałam. Otworzył mi ksiądz oczy na wiele spraw.


Jesteś Xpaciferze zawsze serdeczny, uśmiechnięty, zarażasz nas swoim optymizmem :), poczuciem humoru  :D i bożym szaleństwem :P . Jesteś otwartą osobą kierującą sie miłością do każdego napotkanego człowieka, pokazujesz nam jak kochać bliźniego, wskazujesz odpowiednią drogę nie tylko głoszonym słowem ale również czynem, wprowadzasz pokój. Wierzysz w  możliwości drugiego człowieka, nawet jeślli on nie do końca w nie wierzy.


Pan Bóg obdarzył księdza darem mowy i pięknie dzieli się ksiądz nim z nami. Wiemy, że potrafi ksiądz mówić i mówić, ale można księdza słuchać godzinami i wcale się nie dłuży ;)


Dziękuję Panu Bogu, że trafił ksiądz do naszej parafii!!!


Jest ksiądz fantastycznym duchowym przewodnikiem i przyjacielem!!!

xpacifer - 2007-08-27 14:11:30

Kochani dziękuje Wam po raz kolejny!!!! To dzięki Wam jestem tym kim jestem... naprawdę.. bez Waszego zapału i chęci i ja nie miałbym ochoty do pracy... po prostu motywujecie mnie każdego dnia!!!
Cieszę się że Bóg pozwolił mi spotkać właśnie Was na pierwszych krokach mojej kapłańskiej posługi... Bóg zapłać!!!

a teraz nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się do pracy!!!
takie słowa z Waszej strony zobowiązują!!!

dziękuję Wam moje kochane MPO!!!

Tola - 2007-11-26 10:32:11

No cóż, jestem przeszczęśliwa, że na świecie są tacy ludzie, tacy kapłani którzy emanują miłością Boga tak wyraźnie i tak pięknie. To prawdziwy dar umieć porozumiewać się z dziećmi(moja Zosia kocha księdza miłością ogromna, Bartek chce zostać Papieżem)i osobami "nieco"starszymi. Kiedy zamieszkaliśmy w Grębocinie strasznie się pogubiłam, małe dzieci ja bez samochodu i nic, pustka w koło i pustka w sercu. Jestem osobą aktywną uwielbiam ludzi, chciałam coś robić!!!!!!a tu cisza.Poszłam do kościoła i wiesz  kogo zobaczyłam?Księdza proboszcza z miotłą, tak chodził w około kościoła i zamiatał liście i pomyślałam wtedy wspaniały wielki mały człowiek, którego na dodatek znam jeszcze z czasów licealnych, tu jest dobre miejsce, moje miejsce, jeśli nawet proboszcz może zamiatać liście mnie tez się uda powymiatać liscie z mojego serca. Zaczęły się niedzielne msze i dziś już wiem,że Bóg dał mi wielki skarb, mam nie tylko wspaniałego proboszcza ale i super wikariusza, bardzo chciałambym ogrzać sie w cieple tej Bożej miłości jaka bije od księdza i całej wspólnoty którą spotkałam podczas oazy modlitwy.

Tola - 2007-11-28 20:05:13

Dzięki za wszystko. Myślę,że ze zdjęciami maluchów to dobry pomysł one rozbawią każdego. Bajki są super chyba zacznę pisać.

Emi - 2007-11-28 21:46:09

Jesli chodzi o mnie to niestety nie mialam okazji lepiej poznac Ksiedza, mam nadzieje ze bede miala okazje, ale jesli chodzi o kazania to macie racje takie poruszajace!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiele ich nie slyszalam ale pamietam ostatnie  przed moim wyjazdem. Poszlam do kosciolka aby pomodlic sie o szczesliwa podroz, bylo mi strasznie smutno ze to juz koniec odwiedzin w domu, i musze wracac, bylam zaniepokojona bo to prawie 20 godzin w drodze(wyczerpujace), a ja boje sie szybkiej jazdy samochodem, ale na autrostradzie trzeba... wiec poszlam do kosciola  troche na uspokojenie nerwow i ukojenie duszy,a tu Ksiadz Pawel mowi kazanie,a o czym??? o tym ze musimy byc przygotowani na kazdy wypadek nawet w podrozy, ktory moze skonczyc sie spotkaniem z Bogiem. Bylo jeszcze troche o tych sprawach ale mozecie sobie wyobrazic jakie wrazenie zrobilo na mnie to kazanie! w rezultacie lzy poplynely, nerwy poszly w dal,a w sercu pozostal pokoj. Tak wlasnie dzialaja kazania Ksiedza Pawla.  Mam nadzieje ze dlugo jeszcze ich bedziemy sluchac.  Dziekuje Ksiedzu ze jest jaki jest, ze bedac "tu" moge na forum czytac ze ludzie mowia o swojej zmianie duchowej. O tym ze sa wielkie zmiany w Grebocin City i ze wszystko jest lepiej. I mysle ze to Dar przyciagac tak mlodych ludzi! Bog zaplac za to!!!!

Bunia - 2007-12-02 21:24:03

Emi napisał:

ale jesli chodzi o kazania to macie racje takie poruszajace!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Masz rację Emi. Wychodząc u nas do kościoła na mszę musisz mieć na wyposażeniu przynajmniej paczkę chusteczek :D

bo nasi księża mają naprawdę przepiękne kazania!!!

Emi - 2007-12-03 23:11:03

teraz to szmaciana wezme bo papierowe za szybko wsiakaja i sie rwa. jestem taka szczesliwa ze na swieta w domu bede i te wszystkie uroczystosci w kosciolku... juz mi sie plakac ze szczescia chce :cry:

www.onepiecepbf.pun.pl www.swiatpostow.pun.pl www.sw63.pun.pl www.miedzywymiarami.pun.pl www.maniakimargonem.pun.pl