Był księdzem. Pojechał do Brazylii, aby tam żyć i pracować razem z najbiedniejszymi. Zatrudnił się jako robotnik portowy, dźwigał na ramionach worki z różnymi produktami. Oto, co przeżył pewnego dnia:
„Było to w czasie Bożego Narodzenia i działo się w naszej skromnej kaplicy z wieloma figurkami. Przypominam sobie dokładnie pewną biedną, starą kobietę adorującą Bożą dziecinę złożoną w żłóbku. Nie wiem, czy zdawała sobie sprawę, ze ją obserwuję. Przez chwilę modliła się i patrzyła na szopkę. Potem zaczęła całować wszystkie figurki: Dzieciątka Jezus, Maryi, św. Józefa. Całowała postacie pasterzy, króli i aniołów, obejmowała i tuliła do serca figurki owieczek, osła, wołu. Gładziła delikatne sianko. Tego dnia byłem w dobrym usposobieniu. Nie pomyślałem: „Cóż ona wyrabia?” Patrzyłem. Wzruszyły mnie te pocałunki, wyrazy czułości i czynione znaki krzyża. Na koniec kobiecina wyjęła z kieszeni banknot, bardzo mały, nawet nie wystarczający na przejazd autobusem i włożyła go do skarbonki umieszczonej przy szopce. Zamknąłem oczy i myślałem: przecież ta kobiecina była w tej chwili w Betlejem, klęczała gdzieś w tłumie złożonym z ludzi i zwierząt. Ona złożyła Bożemu Dziecięciu swój wielki dar: niepowtarzalna ofiarę miłości serca. Ona uprzedziła swoim czynem gest tej, którą Jezus spostrzegł w świątyni Jerozolimskiej przy skarbonie, gdy składała swój wdowi grosz i którą tak chwalił. A może to była ta sama kobieta? A jeśli nawet nie była ta sama, to z pewnością jej ofiara stanowiła tak samo ewangeliczny grosz dany z niedostatku. Oto prawdziwa Ewangelii na naszych oczach! Oto dalszy ciąg historii zbawienia!” (Jacques Loew)
Nie dla ludzkiego oka w faryzejskiej pobożności .... ale dla Ciebie Samego i na Twoją Chwałę .... w ciszy... w odrzuceniu ... w zapomnieniu .... i niezrozumieniu .... w śmieszności .... i tęsknocie .... ale i w radosnej Nadziei... która ma źródło w Wierze ... że "owego dnia ..." .... małą izdebkę mego serca ..... Tajemnicą Miłości .... jak światłem wypełnij, Panie!!! Amen.
|
Jeżeli masz przyjaciół, spotkaj się z nimi! Boże Narodzenie jest spotkaniem!
Jeżeli masz nieprzyjaciół, pojednaj się z nimi! Boże Narodzenie jest pokojem!
Jeżeli jest ktoś potrzebujący obok Ciebie, pomóż mu! Boże Narodzenie jest darem!
Jeżeli masz w sobie pychę, pogrzeb ją! Boże Narodzenie jest uniżeniem!
Jeżeli błądzisz, szukaj prawdy! Boże Narodzenie jest łaską!
Jeżeli żyjesz w ciemnościach, rozpal ogień! Boże Narodzenie jest światłem!
Jeżeli jest w Tobie nienawiść, zapomnij o niej! Boże Narodzenie jest miłością!
Niech w ten piękny czas Jezus Chrystus na nowo narodzi się w naszych sercach i obdarzy nas swoim pokojem, radością i MIŁOŚCIĄ :)
|
Z Dalekiego Wschodu przez pisaki pustyni, jadą Trzej Królowie do Bożej Dzieciny.
Cenne dary wiozą: złoto kadzidło i mirrę, by uwielbić i ubóstwić tę Bożą Dziecinę.
Od miasta do miasta błądzą i rozpytują, w bogatym pałacu mylnie poszukują.
Lecz nikt im doradzić drogi nie jest w stanie, bo Dziecina Boża słodko śpi na sianie.
Hej Królowie mili!
Nie w bogatym pałacu, nie w przepychu złota, ale w ubogiej stajni trzeba Wam szukać Boga!
Gwiazda na wysokim niebie drogę Wam wskazuje i swym jasnym promieniem do Betlejem kieruje!
Podążajcie więc szlakiem Bożej Opatrzności, a wnet odnajdziecie Kwiat Bożej Miłości!
|