Maryja…

Piękna jest ziemia, kiedy o poranku
Słońce swoim światłem ją opromienia,
Kiedy drżącą rosę na liściach... na kwiatach... 
Jasnym promieniem  w  złote perły zamienia …
Piękny jest ptaków świergot,
Kiedy wczesnym świtaniem
Budzi do życia  ziemię w radosnym śpiewaniu…
Lecz ponad drogocenne kamienie
I wszystkie skarby świata;
Ponad jasnych barw tysiące,
Ptaków podniebne trele i pląsy;
TY jesteś piękniejsza i wspanialsza -
W Swojej prostocie i rozmodleniu
W cichości serca, tak bliska każdemu….
Maryja...
Bożą Mądrością napełniona.
W Duchu Świętym Umiłowana.
Jedyna! Niepokalana!
Bogarodzica Dziewica!
Najczulsza Matka nasza -
Niebieska Królowa Świata!
Błogosławiona Pani całego Wszechświata!

Maryja…

Ostatnio edytowany przez Calineczka (2008-08-22 15:00:41)

Maryjo,
W Dniu Twego Świętego NARODZENIA,
Obietnicy spełnienia …
Przyjmij ode mnie wonną Różę Wdzięczności...
Ukrytą w moim sercu,
Spowitą blaskiem radości...

Za Twoje FIAT, tak pełne ufności…
Dzięki któremu przyszło na świat Słońce Sprawiedliwości,
Jezus Chrystus, nasze Zbawienie,
I dusz wielu ocalenie-
TOBIE UWIELBIENIE!!!

O, Przyjmij, Mateńko, to moje nędzne dziękowanie ….
Za Twoje wierne po Krzyż Miłowanie -
Bolesne Serca konanie!!!

Bądź Wywyższona!
Bądź Pochwalona!
Wśród niewiast Błogosławiona!
Po wszystkie wielki…
Przeczysta Lilija…
Ave Maryja!!!

Ostatnio edytowany przez Calineczka (2008-09-08 14:12:06)

Otulona

Twoją Obecnością, Maryjo,

niczym poranną mgłą...

W pierwszy Adwentowy Świt

wychodzę

NA  S P O T K A N I E….


O, nie daj  mi przespać, Maryjo,

tego

NA J W A Ż N I E J S Z E G O !


Daj czuwać przy Tobie i z Tobą

oczekując,

kiedy

Słowo Ciałem się stanie,

a noc jak dzień zajaśnieje

blaskiem


C U D U   M I Ł O Ś C I !

Ave Maria!

W Tobie
Miłość Boga Ojca
W pełni łaski na wieki
Zachowana
W błogosławieństwie Swym niezmierzoną
Świętą i uwielbioną mocą
Wydana
Przez Owoc Twego Łona
...Jezus…

Ave Maria!

Ty
która w pokornej i cichej służbie
Oddana
Temu Którego nad Siebie
Umiłowałaś
Po Golgoty cień
A w Sercu Twoim miecz
Włócznią zadana śmierć
...Jezusa Krzyż…

Ave Maria!

W Tobie
Bóg mieszkanie Sobie znalazł
W Tobie
Jego Słowo Ciałem się stało
Dzięki Tobie
Między NAMI zamieszkało
Emmanuel
Bóg z nami
Wino i Chleb
Ciało i Krew
Chrystus Pan!

Ave Maria!

O wstawiaj się za nami
Matko
Z Galilejskiej Kany
Niech naszego serca
Kwiat
Synowi Twemu
Ofiarowany
W Owoc sie przemienia
Piękny i dojrzały
Bogu na chwałę
Miłości TAK …

Amen.

Ave Maria!

Ostatnio edytowany przez Calineczka (2009-03-30 14:09:20)

Oto Matka twoja ….

Kiedyś w nocy miała sen… Było to w czasie, kiedy dzień był ciemniejszy od nocy, kiedy łzy stały się dla niej chlebem codziennym, a udręka duszy niekończącą się przepaścią. Towarzyszyło jej ogromne cierpienie duchowe i ból  nie do zniesienia. Czuła się samotna, zdradzona, nie rozumiana i opuszczona. Czuła się, jakby była jedynym, słabym, zapomnianym człowiekiem na Ziemi żyjącym  pośród dzikich zwierząt. I właśnie wtedy przyśniła się jej …Ona … Ale najpierw, tak jakby z boku,  zobaczyła samą siebie – płaczącą i nieszczęśliwą, gdy nagle jej twarz przysłoniła twarz innej kobiety, która również płakała….Widziała jej spojrzenie pełne współczującej miłości… Widziała łzy, które spływały z jej oczu, cierpienie na twarzy i usłyszała głos, nieznany męski głos, który powiedział: „Gdy płaczesz ty, Ona płacze z tobą. Gdy cierpisz ty, Ona cierpi z tobą. Nigdy nie jesteś sama. Pamiętaj: Ona zawsze jest przy tobie.”

Gdy się obudziła, nie miała wątpliwości – to była twarz Maryi….Jej Matki, twojej Matki, mojej Matki, naszej Matki…

*

Dzisiaj i ja wiem na pewno, że to prawda. Tak właśnie jest! Maryja –  Matka, Przyjaciółka mojej duszy… I nie muszę nic mówić, nie muszę się usprawiedliwiać, bo Ona wie, co się dzieje w moim sercu. Jako prawdziwa  Przyjaciółka zna jego najmniejsze i najciemniejsze zakamarki, i pomimo tego kocha miłością czułą, delikatną, bezwarunkową... Nigdy nie zostawia mnie samej. Wierzę też, że jako Kobieta, rozumie moje pragnienia, moje rozterki Rozumie mnie bez słów … Szczodrobliwie dzieli się ze mną, tym, czym została tak hojnie obdarowana, jeśli tylko tego z serca zapragnę … I chociaż sama poczęta bez grzechu, zna jego ciężar i brzemię, które dźwigam ja…bo, gdy płaczę ja -Ona płacze ze mną. Gdy cierpię ja - Ona cierpi ze mną. Nigdy nie jestem sama. Tak samo w cierpieniu jak i w radosci. Ona zawsze jest przy mnie i ze mną dzieli moją codzienność…. Moja Matka… Twoja Matka …Nasza Matka …Maryja… Cicha Towarzyszka naszego ziemskiego wędrowania…  Matka ubogich, bezdomnych, pokrzywdzonych, umęczonych, cierpiących, niechcianych, upadających… Ta sama Matka, która dwa tysiące lat temu stojąc na Golgocie pod Krzyżem Swego Jedynego Syna, wytrwała do końca … Ta sama Maryja, która 13 maja 1917 roku po raz pierwszy objawiła się w Fatimie… Ta sama, która 13 maja 1981 roku osłoniła życie Jana Pawła II… Ta sama, która dzisiaj w trosce pochyla się nad światem i tak, jak kiedyś, tak i dzisiaj stojąc w cieniu Wszechmocnego, pozwala aby Jego światło przenikało przez Nią, a ucząc nas pokory nieustannie wskazuje na Swego Syna słowami: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie.”

Totus Tuus, Maryjo … Totus tuus!

Ostatnio edytowany przez Calineczka (2009-05-13 13:24:40)

O Matko Bolesna!
Kto potrafi wyrazić ogrom bólu przeszywającego Twoje Serce,
- do czego przyrównać -
gdyś patrzyła na cierpienie Swego Syna...?!
On, umierając na Krzyżu uczynił Cię naszą Matką.
Proszę,
każdego dnia od nowa ucz mnie kochać Boga
i odnajdywać Jego świętą wolę, szczególnie wtedy,
gdy wszystko wokół wydaje się mi niedorzeczne i niezrozumiałe.

Ty, trwając pod Krzyżem do końca
dałaś nam wzór zawierzenia i miłości.

Pragnę nieustannie polecać się Twojej opiece,
abym z taką mocą potrafiła wytrwać przy Krzyżu
jak TY...

“Nie obiecuję uczynić cię szczęśliwą na tym świecie, ale w przyszłym”

Matka Boża w Lourdes

http://www.marypages.com/bernadettePolski.htm