Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie
tak sobie pomyślałam, żeby może stworzyć nowy wątek gdzie byśmy napisali trochę historii o naszym zespole. wspólnocie, o nas..., może ktoś zechciałby zamieścić swoje świadectwo...
Co wy na to??
Offline
bardzo ciekawy pomysł
w mojej wizji wyglada to wszystko chronologicznie... w wypadku forum:... pierwsza osoba zakładająca wątek bedzie na bierzaco edytowac swojego posta ze zdarzeniami o jakie upomną sie inni, tak jak bylo w wypadku wątku "Urodziny Imieniny" http://grebocin.pun.pl/viewtopic.php?id=134
Offline
Bębniarz:)
generalnie to pomysł mi także się podoba
Pamiętam jak dziś, moją rozmowę z ks. Pawłem jakieś dwa lata temu jak przybył do naszej parafii
Jeszcze się nie znaliśmy, a rozmowa na temat zespołu była początkiem naszej znajomości
Miło to wspominam
Na początku miałem grać na gitarze w naszym zespole, albo na basie.... ale skończyło się tak, że na początku wspomagałem wokalnie nasze ichtiski choć czułem się troszkę niezręcznie (ja sam jedyny śpiewający facet i kilka dziewcząt ) to śpiewanie naszemu Panu dawało mi radość Potem stopniowo moja kariera zespołowa zaczynała się zmieniać..........no i teraz już nie wspieram wokalnie żeńskiej części naszego zespołu...... teraz wspieram instrumentalną część Ichtisków grając na djembe
Dziękuje z całego serca wszystkim, którzy muszą znosić moje bębnienie, a wiem że czasem staje się ono uciążliwe (w tym szczególnie chciałbym podziękować mojej drugiej połówce, która niestety najwięcej z was wszystkich cierpi przez ten mój nałóg którym jest granie na wszystkim czym się da! ) i za to że daliście mi szansę nauki gry na tym instrumencie
Offline
W sumie to wszystko rzeczywiście zaczęło się od ks Pawła...
Prędzej (zanim przyszedł Ks Paweł) nasza parafia, młodzież, nie angażowali się w nic i ja też w życiu bym nie pomyślała że kiedykolwiek bede GRAŁA!!! na gitarze w zespole
No tak , tak, nawet nie umiałam porządnie na niej grać..
Nawet nie chodziłam do Grębocina na Mszę Świętą, po prostu szukałam czegoś więcej ..
No i będąc na półkoloniach w salkach , poznałam Ks Pawła, od razu wydała mi się sympatycznym , młodym księdzem.
I wtedy dał pomysł żeby można zało,żyć zespół... śpiewałam kiedyś w chórze szkolnym i zawsze lubiłam to robić więc zgodziłam się śpiwać mogę...
I tak doszło we (wrześniu chyba) do pierwszego spotkania
Przyniosłam gitarę, myśląc że użyczę komuś do grania... a tu się okazało że ja mam grać hi hi
I tak od spotkania do spotkania zaczęło przychodzić coraz więcej osób, Lukasz skołował drugiego gitarzystę i tak powstał zespół Ichtis
Chwała Panie że możemy Ci śpiewać!!!!
Daj nam siły, odwagi i wytrwałości!!!!!! Amen
Offline
Ja pamietam historie, którą opowiadały mi Monika i Aga i która dotyczyła ich pierwszego spotkania z księdzem Pawłem w sprawie zespołu.
A wiec Ksiądz Paweł spotkał sie z Aga u niej w domu chyba no i powiedział, że chciałby założyć zespół, tak samo było z Moniką. No ale dziewczyny nie bardzo chciały spiewać, no i że znały się wczesniej umówiły sie, że pójdą do Księdza Pawła i po prostu powiedzą, że śpiewać nie chcą.
Ale kiedy zadzwoniły do jego drzwi Ksiądz Paweł od razu zaczął ich zarzucać pomysłami różnych piosenek : " A to można by tak zaspiewać a tą tak ) no i dziewczyny całkiem oszołomione zgodziły się ;D
Bo nie wiem czy wszyscy tu wiedzą ale księdzu Pawłowi naprawdę nie da sie odmówić.
A ja Mała Mi przyszłam na próbe w sumie dlatego, że przyszedł mój Łukaszek bo spiewac to ja nie umiem No ale na początku były to spotkania tylko w salkach więc co mi szkodziło pofałszować trochę w miłym towarzystwie
Offline
może i fałszujesz ale Mała Mi nieźle Ci to fałszowanie wychodzi tak że wogóle nie słychać hihi
Ostatnio edytowany przez aniunia (2007-07-04 18:01:53)
Offline
Nieee, Mała Mi fałszuje??? w takim razie wszystkie musimy zapisać się do laryngologa a swoją drogą to pamiętam kiedyś, to było jakieś dwa lata temu... jak Daria z Łukaszem namawiali mnie do tego żebym przystąpiła do zespołu, to były chyba początki właśnie.... Ja odmówiłam, ale widzicie i tak znalazłam się w waszym gronie.. tylko że jako słuchacz . Szkoda że mamy teraz wakacje, bo chętnie bym Was posłuchała...
Całusy dla Wszystkich
Offline
Migotko!!!!
Nie posłuchała tylko pośpiewała razem z nami!!!!!!!!!!!
Offline
Aniu!!! Zdecydowanie jednak lepiej się czuje po tej drugiej stronie a z resztą śpiewam z Wami co piątkowe spotkania, no i w kościele z ławki
Buziaki
Ostatnio edytowany przez migotka (2007-07-05 21:52:57)
Offline