Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie

Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2007-09-04 15:08:58

 xpacifer

Dobry Pasterz:)

8193431
Call me!
Skąd: Grębocin
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 1656
Punktów :   29 

DOBRA MIARA

Z okazji uroczystych obchodów przybycia króla do stolicy dwór królewski hucznie świętował. W świątecznej komnacie król przyjmował dary i ofiary od poddanych. Wszystkie dary były bardzo wartościowe: bogato zdobiona broń, srebrne kielichy, drogie płótna haftowane złotem.

     Gdy orszak ofiarodawców zbliżał się ku końcowi, pojawiła się wiekowa wieśniaczka. Szła w ciężkich drewniakach, utykając i wspierając się na lasce. W ciszy wyjęła z wiklinowego kosza podarunek starannie zawinięty w płótno. Rozległ się wybuch śmiechu, gdy złożyła u stóp króla kłębek białej wełny. Uzyskała ją od swoich dwóch owiec - całego jej dobytku - i uprzędła w czasie długich zimowych wieczorów.

     Król bez słowa pokłonił się z godnością. Gdy staruszka powoli opuszczała komnatę, odprowadzana pogardliwymi spojrzeniami, król dał znak, by rozpocząć świętowanie.

     Staruszka z trudem podjęła nocną wędrówkę w kierunku swojej chaty znajdującej się w lasach królewskich. Dotychczasowa jej obecność była tam zaledwie tolerowana. Gdy ujrzała swój dom, przestraszyła się panicznie. Chata była okrążona przez żołnierzy króla. Wokół biednego domostwa wbijano paliki i rozciągano między nimi białą wełnianą przędzę.

     "Mój Boże" westchnęła ze ściśniętym sercem "mój dar obraził króla... Teraz straże aresztują mnie i wtrącą do więzienia".

     Gdy dostrzegł ją komendant wojska, skłonił się i uprzejmie oznajmił: "Moja pani, na rozkaz naszego dobrego króla, ziemia, którą może otoczyć nić z waszego kłębka wełny, od tej chwili należy do was". Obwód jej nowej posiadłości odpowiadał długości wełny w kłębku. Otrzymała tą samą miarą, z jaką obdarowała.

     

Oczekujemy wiele i boimy się obdarowywać.



     Dwóch mnichów uprawiało róże. Jeden zatapiał się w kontemplacji piękna i zapachu swoich róż. Drugi ścinał najpiękniejsze róże i obdarowywał nimi przechodniów.

     "Co robisz?" karcił go pierwszy. "Jak możesz pozbawiać się radości z zapachu twoich róż?".

     "Róże pozostawiają najwięcej zapachu na rękach tego, kto nimi obdarowuje innych" odparł z prostotą drugi.

Autor nieznany


Miłość to wierność wyborowi!!

Offline

 

#2 2007-09-04 18:45:12

izydor k.

Owieczka

12241664
Zarejestrowany: 2007-08-17
Posty: 166
Punktów :   10 

Re: DOBRA MIARA

...czyż to nie jest tak jak z wdowim groszem...?
Może (napewno!) warto oddać wszystko co mamy naszemu Królowi- Bogu.... ogołocić siebie aby przybrać szaty utkane z miłosierdzia, miłości, pokory, czystości... przybrać szaty godowe ofiarowane nam przez Oblubieńca...?


TAK!!!

... a jeżeli zapomnimy, że wszystko co czynimy przez posługę i ofiarność dla innych- czynimy dla Boga i myśląc tylko o sobie brudzimy szaty od Pana to co wtedy...?

PIERZMY szaty w uczynkach względem bliźnich i przyodziani w nie ruszajmy w drogę... - BO BLISKO DZIEŃ WESELA>>>>>


"Patrzę Jezus na brzegu, wydawał się łatwy - taki do serca na codzień. Mówił:- Przyjdź, czekam - tylko nie licz na cuda... do mnie się idzie przez ogień" (ks.J. T)

Offline

 
spotkanie Taize

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.historia.pun.pl www.wsowl2008.pun.pl www.elektrobram.pun.pl www.roznezwierzaki.pun.pl www.orp.pun.pl