Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie
Poetka Duszy
Ach! Jakiż pokój zalewa duszę, gdy wznosi się ponad uczucia naturalne... Nie, nic nie da się porównać z radością, jakiej kosztuje prawdziwie ubogi w duchu. Jeśli prosi z oderwaniem o rzecz konieczną i gdy nie tylko mu jej odmówią, ale jeszcze usiłują zabrać mu to, co posiada, idzie wówczas za radą Jezusa: ,,Temu, który chce prawować się z tobą i twoją suknię wziąć, oddaj i płaszcz"
Offline
Poetka Duszy
W czasie jednej z naszych rozmów (opowiada siostra Genowefa) przypomniałyśmy sobie pewną znaną zabawę, która nas zajmowała w dzieciństwie. Chodziło o kalejdoskop, o coś w rodzaju lunety, wewnątrz której ukazują się śliczne, kolorowe rysunki. Kiedy kręci się tubą, rysunki te przybierają nieskończoną wręcz gamę barw.
— Ten przedmiot — mówiła Teresa — wbudzał we mnie podziw. Zastanawiałam się, co mogło być źródłem tak uroczego zjawiska. Pewnego dnia, po dokładnych oględzinach, stwierdziłam, że wszystko opierało się na kawałkach papieru i wełny, idowolnie przyciętych i przytwierdzonych. Oglądając rzecz jeszcze dokładniej, zauważyłam wewnątrz tuby trzy lusterka. Znalazłam klucz do zagadki. Był to dla mnie obraz wielkiej tajemnicy. Dopóki nasze czyny — choćby najmniejsze — nie opuszczają ogniska miłości, Trójca Święta, której figurą są przylegające do siebie lusterka, odzwierciedla je i obdarza niezwykłym pięknem. Tak, dopóki w sercu mamy miłość, dopóki o niej nie zapominamy, wszystko jest dobrze. Jak mówi święty Jan od Krzyża, „miłość przemienia w siebie wszystko, wykorzystuje i moje dobro, i zło”. W oczach Boga, patrzącego na nas przez pryzmat lunety, czyli przez pryzmat samego siebie, nasze liche źdźbła, te niewiele znaczące czyny, zawsze są piękne.
Offline
Poetka Duszy
Jedyna rzecz, której nikt nie zazdrości, to ostatnie miejsce, dlatego tylko to ostatnie miejsce nie jest marnością i utrapieniem ducha.
Offline
Poetka Duszy
Pragnę Twego Serca, pełnego tkliwości,
Ono moim wsparciem będzie dziś i zawsze,
Kocha mnie pomimo mojej ułomności,
Ukoi cierpienia małe i ... najkrwawsze.
Tutaj nie ma serca Twemu podobnego;
Miłość Twa, zrodzona nad znikomym światem,
Jej źródłem jest ognisko Nieśmiertelnego!
Ach, Tyś Bogiem moim, przez nią bądź mi Bratem!
Offline
Poetka Duszy
Żyć miłością to skarbu w sobie strzec,
W sobie, czyli w kruchym naczyniu.
Moja słabość, Ukochany, jest skrajna!
(...)
Lecz, choć upadam w każdej godzinie,
Podnosisz mnie, przychodząc na pomoc.
W każdej chwili obdarzasz swą łaską.
Offline
Poetka Duszy
Tatuś kupił mi ciastko, które chciałam mu ofiarować, ale nie śmiałam.
Pragnęłam jednak ofiarować mu coś, czego przyjęcia nie mógłby odmówić, ponieważ czułam do niego wielką sympatię;.
Przypomniałam sobie co kiedyś słyszałam, że w dniu pierwszej Komunii św. można otrzymać wszystko o co się prosi;
ta myśl przyniosła mi pociechę, i choć miałam nie więcej jak sześć lat postanowiłam:
“Pomodlę się za mojego biednego w dniu pierwszej Komunii św."
Offline
Poetka Duszy
Choćbym na sumieniu miała wszystkie możliwe grzechy, to i tak bym poszła, ze skruszonym z żalu sercem, rzucić się w ramiona Jezusa,
gdyż wiem, jak drogi jest Mu syn marnotrawny, który do Niego powraca.
Offline
O Jezu, mój pierwszy, mój jedyny Przyjacielu, Ty, którego WYŁĄCZNIE miłuję, odsłoń mi tę tajemnicę!...
Dlaczego nie zachowujesz tych bezmiernych pragnień dla dusz wielkich, dla Orłów szybujących w najwyższych przestworzach?...
Ja siebie uważam za małą ptaszynę pokrytą jedynie lekkim puchem; nie jestem orłem, mam jednak orle OCZY i SERCE,
bo pomimo mej bezmiernej maleńkości mam śmiałość wpatrywać się w Boskie Słońce, Słońce Miłości, a serce moje czuje w sobie porywy Orła...
Mała ptaszyna chce lecieć ku temu świetlanemu Słońcu, które urzeka jej wzrok, chce naśladować swych braci Orłów,
których widzi wzlatujących aż do Boskiego mieszkania Trójcy Świętej...
Niestety! w jej mocy jest jedynie podnosić swe małe skrzydełka, ale wznieść się — to już nie leży w jej małych możliwościach.
Święta Tereska od Dzieciątka Jezus.
Ostatnio edytowany przez Agunia (2010-03-22 15:25:25)
Offline
Zauważyłam niejednokrotnie, że Jezus nie chce dawać mi nic na zapas;
karmi mnie z chwili na chwilę i to pożywieniem zawsze nowym, a ja znajduję je w sobie,
nie wiedząc skąd się tam wzięło. Sądzę całkiem po prostu, że to Sam Jezus, ukryty w głębi mego biednego serca,
porusza mnie łaską, podsuwając mi to, czego w danej chwili ode mnie oczekuje..
Św. Tereska od Dzieciątka Jezus
Offline
Poetka Duszy
Aby uzyskać przychylny mi wyrok lub raczej by w ogóle nie podlegać sądowi,
chcę zawsze żywić wobec innych życzliwość, bowiem Jezus powiedział:
„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni”.
Offline
Poetka Duszy
Najgorliwsi chrześcijanie i księża uważają, że przesadzamy, że powinnyśmy służyć wraz z Martą, zamiast poświęcać Jezusowi naczynia naszego życia wraz z wonnościami w nich zawartymi. Ale cóż to szkodzi, że nasze naczynia zostaną stłuczone, skoro Jezus będzie pocieszony. Świat wbrew samemu sobie będzie zmuszony odczuwać unoszącą się z nich woń, oczyszczającą zatrute powietrze, którym nie przestaje oddychać.
(L 148, LT 169, św. Teresa od Dzieciątka Jezus)
Offline