Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie
Imie: Paweł
Zainteresowania: zbieractwo /zbieram głównie zbłąkane duszyczki i przekazuję SZEFOWI / ; a poza tym aktorstwo, rezyseria, pisanie scenariuszy
;
Muzyka:jestem eklektykiem /nie mylić z elektrykiem /
Film:Władca Pierscieni, a także wszelkie filmy psychologiczne, dobre komedie, trillery
Skąd jestem:pochodzę z Działdowa /tam się urodziłem i wychowałem/; obecnie stacjonuję w Grębocinie /choć mam wrażenie i jestem przekonany, że to jest cały mój swiat /
Czym się zajmuje: jestem kapłanem i bardzo mi dobrze z tym
jak cudownie być tym kim się jest i tam gdzie się jest
Kolor oczu: piwne
Ulubione piwo: kawa, herbatki wszelkiej maści
Ulubione danie: jestem łasuchem, więc wszystko, co słodkie oraz pistacje i orzechy nerkowca
Zwierzaki w domu: nie licząc siebie?? mam Lwa, który mnie chroni przed utratą wiary w Boga i człowieka
dziękuję Wam za niego
Jaki sport uprawiam:lubie biegać i jeździż rowerem; wspinaczki górskie....
No i oczywiście: mój kochany zespół ICHTIS i wspólnota SŁOWO ŻYCIA
Ulubiona dobranocka:KUBUŚ PUCHATEK
Ostatnio edytowany przez xpacifer (2007-04-24 19:37:49)
Offline
Za każdym razem, gdy mam chęć o Księdzu coś powiedzieć, wracają wspomnienia. Wspomnienia jak to półtora roku temu, za namową Łukasza, przybył do Grębocina cichy, skryty w sobie chłopak bez wiary w kościół. Dlatego, że miało być fajnie i dlatego ze miałem się rozwinąć muzycznie. Długo jednak nie mogłem się odnaleźć i otworzyć na otaczających mnie ludzi. Ilekroć wtedy miałem okazję porozmawiać z Księdzem, nigdy nie tracił Ksiądz we mnie nadziei i zawsze kierował do mnie słowa pełne zrozumienia i miłości. Kiedy miałem problem, Ksiądz wyciągał rękę. Kiedy potrzebowałem rozmowy, Ksiądz nastawiał ucho. Szybko Księdzu zaufałem, a dzięki temu nauczyłem się również ufać innym ludziom, otworzyłem się na nich. Dzięki Księdza przedstawieniom, festynom, koncertom zintegrowałem się z całym zespołem, a dzięki Kursowi Filip powróciłem na właściwą ścieżkę życia. Ścieżkę miłości do Boga i do ludzi, ścieżkę wiary w Boga i wiary w ludzi. I co ważne nie jestem sam na tej ścieżce. Mam grono wspaniałych przyjaciół, którzy tak samo jak ja należą do tych owiec, które Ksiądz karmi. Jest Ksiądz wspaniałym człowiekiem. Dziękuje za wszystko.
Offline
Dziekuje... za to, że Ksiadz jest,
Dziekuje... za pogode ducha,
Dziekuje... za usmiech, którym zaraża Ksiadz wszystkich wokół,
Dziekuje... za to, że Ksiadz w nas wierzy,
Dziekuje... za to, ze przyblizył nas Ksiadz do koscioła,
Dziekuje... za zapał, siłe i energie,
Dziekuje... za dobroc,
Dziekuje... za kazde słowo
Dziekuje... za Emaus,
Dziekuje... za ICHTIS
Dziekuje... za to ze moge czytac Modlitwe Wiernych
Dziekuje... za pokazanie nam własciwej drogi
Dziekuje... za to, ze dzieki Ksiedzu moglismy sie wszyscy poznac,
Dziekuje... za poczucie humoru,
Dziekuje... za przepyszne herbatki i orzechy nerkowca,
Dziekuje... za Złote Myśli
Dziekuje... za Ksiedza "wizje"
DZIEKUJE.......
Offline
Nie spotkałam jeszcze takiej osoby jaką jest Ksiądz, nawet nie wyobrażałam sobie, że Ksiądz może byc osoba taką jak my i zyć wśród nas a nie gdzieś w oddali na ołtarzu czy w konfesjonale
I choć to nie jest moja parafia czuje sie tutaj jak w domu ( to daletgo zawsze tak długo siedzimy w tym kościele i pod kościołem po mszy )
A to wszystko głównie dzięki Księdzu
Ale przede wszystkim to Ksiądz pozwolił mi zblizyc się do Boga, zachecił do powierzenia swojego zycia własnie JEMU i wogóle to brak mi słów
I nie są to łzy rozpaczy, tylko łzy szczęścia bo wiem, że juz Dziś nie jestem tą samą osobą i nigdy nie bedę taka jak kiedyś Bo dzis to Jezus pokazał Mi - Małej MI jak można żyć i byc blisko niego, dziękować Mu za Kazdy dzień i cierpieć, aby doznać szczęścia bedąc u jego boku w niebie
A przy okazji Bóg posłał nam Księdza, który dzieli się tym wszystkim z nami ( nawet orzeszkami nerkowca
) i jest NASZYM PASTERZEM
Offline
Poetka Duszy
Tak sobie siedzę i myślę... Jak to możliwe, ze Ksiądz jest w stanie udźwignąć - i ciągnąć za sobą, a może nawet wlec - tak ogromny bagaż... jakim jesteśmy my!
Rozumiem.... miłość - miłością ale taki ciężar dźwigać i do tego udźwignąć - to trzeba mieć nie lada chody w niebie
A tak całkiem poważnie, to pamiętam , kiedy po raz pierwszy Księdza zobaczyłam w Grębocinie - to była środa i była wtedy nowenna do MB Nieustającej Pomocy, a ja miałam jeden z wielu dni i było mi strasznie głupio, bo głupio jest tak ryczeć przed oczami nieznanego Księdza
PS. Ksiądz Darek był już do tego przyzwyczajony
A dzisiaj, no cóż - jeśli sobie pochlipię, to już inaczej, nie tak żałośnie i w innym kontekście
Poeci już tak mają
To dzięki Księdzu pojechałam do Taize, należę do tej wspaniałej Wspólnoty, poznałam tak bardzo kochanych ludzi, pojechałam na 'Emaus'
i uwierzyłam w siebie. To Ksiądz otworzył mi oczy, przywrócił słuch. Ksiądz sie nie pyta o nic - tylko działa i wyciąga upatrzonego delikwenta za uszy i zmusza go do działania
Ma Ksiądz w sobie tyle Wiary, Nadziei i Miłości Bożej, że zastanawiałam się, gdzie to wszystko sie mieści... i doszłam do wniosku, że to jest po prostu nieustanne dzielenie się sobą i dawanie siebie innym- to jest dokładnie to o czym niestrudzenie Ksiądz
nam przypomina ('skupcie sie i podzielcie'
). Na moje to tak działa, jak u krwiodawców z oddawaniem własnej krwi. Nie wiem czy to prawda, ale słyszałam, że gdy zaczną ją oddawać systematycznie - muszą kontynuować, ponieważ ona nieustannie przyrasta...A i jeszcze bardzo ważna rzecz!!! Jest Ksiądz taką osobą duchowną, przy której nie muszę wstydzić się własnej wiary
Nie przy każdym Księdzu można tak gorliwie kochać Pana Boga i drugiego człowieka oraz wyznawać to szczerze! Bóg zapłać za to za głoszony i przedstawiany nam obraz Jezusa Chrystusa - Dobrego Pasterza
, nie tylko w słowach ale przede wszystkim w czynach. Bo jak mówi Pismo Święte " Po owocach ich poznacie"
Jednego tylko nie chcę... Nie chcę nigdy Księdza zawieść, a wręcz przeciwnie - pragnę być osobą, na którą, jak Ksiądz będzie patrzył - zobaczy wzrastająca Łaskę Bożą ... Dziękuję za wszystko, a nawet za jeszcze za więcej ...
"Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem"
(Lb 6, 25–26)
Offline
Ksiądz Paweł jest świetnym psychologiem, zawsze znajdzie słowa, które potrafią rozwiać wszelkie wątpliwości. To wspaniały przyjaciel i kapłan. Dziekuję Księdzu, że otworzył mi Ksiądz oczy na wiele spraw, że dzieli się Ksiądz swoimi spostrzeżeniami.
Dziękuję za kurs Emaus- od którego tak naprawdę wszystko się zaczęło,
dziękuję za piątkowe spokania w duchu Taize, za to że jest Ksiądz równocześnie taki ludzki, a zarazem tak jak napisała Calinecka "pełen Wiary, Nadziei i Miłości Bożej",
za to, że przyprowadził nas Ksiądz spowrotem do Chrystusa za to, że dzięki Księdzu wreszcie zrozumiałam na czym polega Msza Św. i Sakrament Pokuty
, za to, że uczy nas Ksiądz jak przelewać miłość Chrystusa na innych
Dziękuję za wspólne budowanie mostu
Offline
Mała Owieczka
Osobiście doświadczyłam tego, jak ksiądz potrafi pomóc drugiej osobie, gdyby nie ksiądz i jego mądre słowa, nie wiem czy dałabym sobie z tym rade...
Dziękujmy Bogu, że dał nam księdza
Offline
Cieszę się, że ksiądz trafił do naszej parafii troszke ją ożywił
hihihi mimo, że ksiądz chcial mnie zranić [szkłem od słoika] na kursie przedmałżeńskim, a na Lednicy mnie "nie poznał", to i tak ksiedza lubię
Offline
Księże Pawle,
Jest ksiądz niezwykłym kapłanem. Głoszone przez księdza słowo Boże spowodowało, że moje podejście do wiary bardzo się zmieniło. Nie jest to tylko taka coniedzielna pobożność (byłam na mszy, zaliczyłam, obowiązek spełniony), ale dużo dużo więcej (przede wszystkim wewnętrzna potrzeba przyjmowania Jezusa do swego serca, bo to diametralnie przemienia życie).
Nie ma chyba kazania, na którym nie wspomina ksiądz jak ważne jest czytanie Pisma Swiętego, w którym jest słowo bedące dla nas pokarmem, mieczem, młotem itd., szczerze mówi ksiądz że trzeba sie dzielić, bo tylko przez podzielenie się mnoży ( i to prawo działa!!! ).
Dzięki księdzu bardzo wiele zrozumiałam. Otworzył mi ksiądz oczy na wiele spraw.
Jesteś Xpaciferze zawsze serdeczny, uśmiechnięty, zarażasz nas swoim optymizmem , poczuciem humoru
i bożym szaleństwem
. Jesteś otwartą osobą kierującą sie miłością do każdego napotkanego człowieka, pokazujesz nam jak kochać bliźniego, wskazujesz odpowiednią drogę nie tylko głoszonym słowem ale również czynem, wprowadzasz pokój. Wierzysz w możliwości drugiego człowieka, nawet jeślli on nie do końca w nie wierzy.
Pan Bóg obdarzył księdza darem mowy i pięknie dzieli się ksiądz nim z nami. Wiemy, że potrafi ksiądz mówić i mówić, ale można księdza słuchać godzinami i wcale się nie dłuży
Dziękuję Panu Bogu, że trafił ksiądz do naszej parafii!!!
Jest ksiądz fantastycznym duchowym przewodnikiem i przyjacielem!!!
Offline
Kochani dziękuje Wam po raz kolejny!!!! To dzięki Wam jestem tym kim jestem... naprawdę.. bez Waszego zapału i chęci i ja nie miałbym ochoty do pracy... po prostu motywujecie mnie każdego dnia!!!
Cieszę się że Bóg pozwolił mi spotkać właśnie Was na pierwszych krokach mojej kapłańskiej posługi... Bóg zapłać!!!
a teraz nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się do pracy!!!
takie słowa z Waszej strony zobowiązują!!!
dziękuję Wam moje kochane MPO!!!
Offline